Podróże z Wonsem 01 - Spotkanie z p. Andersenem w Maladze

Indianę od małego uczono, że "podróże kształcą", a jako że był mały i na złość mamie odmrażał sobie uszy, nie wierzył w te słowa.

Dopiero po latach zmądrzał i choć nadal nie lubił nosić czapki, zauważył, że z każdej podróży wracał bogatszy.

Bogactwem okazali się ludzie, których spotkał; opowieści, które usłyszał oraz rzeczy, które zobaczył. A jedną z takich "rzeczy" był pomnik Hansa Christiana Andersena w hiszpańskiej Maladze!

Okazało się, że duński bajkopisarz nie tylko nie potrafił nigdzie zagrzać miejsca, ale również uważał Malagę za najprzyjemniejsze miejsce na Ziemi. I gdyby miał gdzieś osiąść, byłoby to właśnie to miasteczko. Możemy tylko domyślać się, jakie ciepłe opowieści powstały w tym skandynawskim sercu pod wpływem Malagi. Jednakże, przy całym szacunku Panie Andersenie, Pana baśniom bardzo często daleko do ognistych klimatów Hiszpanii 

Popularne posty z tego bloga

Lisie tajemnice - recenzja zbioru "Kitsune. 13 opowieści o lisach"

Podsumowanie Wonsowego Roku

Wszystkie drogi prowadzą do Radomia