Podróże z Wonsem 06 - Osiołek z Mijas

Ostatnio pisałem o ptakach, więc dzisiaj czas na bardziej przyziemne zwierzę – osła. W bajkach najczęściej kojarzony jest z uporem, nieraz głupotą, u Fredry z niezdecydowaniem. Nauka zaś twierdzi, że to bardzo mądre zwierzę – niezwykle roztropne i ostrożne. Osioł nie pójdzie w stronę, której nie zna ani nie przekroczy rzeki, dopóki sami mu nie pokażemy, że jest ona bezpieczna. On musi coś naocznie doświadczyć, by móc to później zrobić. Taki już jest. A jakie są osiołki z hiszpańskiego Mijas?

Osioł stał się symbolem tego miasteczka z powodu fanaberii turystów. Początkowo osły były wykorzystywane do prac w kamieniołomach. Przewoziły stamtąd surowce i spokojnie szły sobie za swoimi właścicielami. Na początku lat 50. XX w. turystom wydał się „egzotyczny” ten całkiem zwyczajny widok i postanowili robić sobie z osłami zdjęcia. Później nawet zaczęli życzyć sobie przejażdżkę na tym pracowitym zwierzęciu, jednocześnie podziwiając panoramę nadmorskiego Mijas. Robotnicy, węsząc zysk w tego typu atrakcjach, zaczęli pobierać opłaty za przejazd, aż w końcu utworzyli firmy taksówkarskie, które specjalizowały się w oślich zaprzęgach. W Mijas są specjalne postoje dla oślich taksówek i każdy z powozów posiada własną tablicę rejestracyjną. W ten sposób pracowity osioł stał się symbolem tego miasteczka i nadal pracuje na jego legendę. W ramach zasług dla miasta postawiono osłom w Mijas pomnik za ich wkład w tamtejszą turystykę. Można sobie na nim zrobić zdjęcie.

Czy pochwalam wykorzystywanie zwierząt w turystyce? Nie. Od tego mamy nogi, by na nich chodzić. Jednak uznałem, że historia z Mijas warta jest opowiedzenia, bowiem to dosyć młoda opowieść i która ukazuje w jak przypadkowy sposób znane nam zwierzęta stają się ważnymi symbolami miasta.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisie tajemnice - recenzja zbioru "Kitsune. 13 opowieści o lisach"

Podsumowanie Wonsowego Roku

Wszystkie drogi prowadzą do Radomia